10 piwnych trendów 2019, o których musisz wiedzieć
Rok 2019 to kolejny rok piwnych rekordów i rozwoju polskiej branży piwowarskiej. Jakie trendy były najbardziej widoczne wśród niemal 2500 premierowych piw w ostatnich 12 miesiącach?
Jak co roku zapytaliśmy Was o piwne podsumowanie mijającego roku. Zobaczcie co o mijającym roku sądzi najbardziej piwna społeczność w Polsce ;)
1. Piwa bezalkoholowe i niskoalkoholowe
Aż połowa naszych respondentów wskazała tę odpowiedź jako najważniejszy trend roku 2019 – i nie ma się co dziwić. W ostatnich latach triumfalny podbój sklepów przez piwa bez procentów widać gołym okiem, z marginalnego produktu dostępnego w bardzo wąskim asortymencie, obecnie zerówki i piwa o minimalnej zawartości alkoholu stały się powszechnie dostępne, a ich różnorodność zadowolić może nawet wybrednych beer geeków. Aż 70% piwoszy pije zarówno piwa zawierające alkohol, jak i te bez niego, a według szacunków grupy Nielsen piwo bez procentów to już 5% całego rynku piwa! W naszej ankiecie miłośników piw bezalkoholowych, niskoalkoholowych i lekkich po raz pierwszy odkąd prowadzimy te badania było w tym roku więcej niż amatorów mocnych piw.
2. Leżakowanie w beczkach
Leżakowanie mocnych piw w beczkach po szlachetnych alkoholach stało się już na naszym rynku standardem, a miłośnicy piwa docenili dodatkowe smaki i aromaty, o które może zostać wzbogacone piwo dzięki takiemu procesowi. Odpowiedź tę wskazało niecałe 40% respondentów, nieco mniej niż w ubiegłym roku, jednak wynika to raczej z okrzepnięcia tego trendu niż ze zmniejszenia jego rynkowej reprezentacji.
3. Moda na piwa kwaśne
Sour Ale niegdyś stanowił marginalny element sceny piwnej, zarezerwowany raczej dla amatorów mocnych wrażeń i miłośników odkrywania coraz to nowych i dziwnych piwnych smaków. Jednak obecnie właściwie w każdym multitapie czy dobrze zaopatrzonym sklepie piwnym możemy spotkać różnego rodzaju kwaśne piwa, zazwyczaj z owocowymi dodatkami, chociaż nie zawsze. Smak kwaśny wszedł na stałe do piwnego repertuaru w naszym kraju, tak jak kilka lat temu szturmem nasz rynek zdobyła intensywna goryczka.
4. Wyrobiony gust piwoszy
Po latach zakupowego szaleństwa z jednej strony oraz intensywnego poszukiwania granic piwowarstwa przez browarników z drugiej, emocje związane z nowościami nieco ostygły. Coraz większe grono miłośników piwa sięga po nowości raz na jakiś czas lub prawie nigdy, stawiając przy codziennych zakupach na to co znają i lubią – zarówno jeśli chodzi o ulubione style, jak i ulubione browary. W ten sposób zachowując odpowiednią dawkę zmienności, by się nie znudzić, otrzymują to co lubią, bez ryzyka totalnej wpadki i piwa, które okaże się niesmaczne lub totalnie niedopasowane do ich preferencji. Grupa birofilów która za każdym razem próbuje czegoś nowego znacząco się zmniejszyła w ostatnim roku i obecnie praktycznie zrównała się ilościowo z grupami eksperymentującymi w swoich piwnych zakupach mało lub wcale.
5. Różnorodność stylów to norma
Rynek piwny stał się stabilniejszy i bardziej przewidywalny, jednak w żadnym wypadku nie nudny. Cały czas pojawiają się nowe style i smaki, a polski rynek szybko i z dobrymi efektami adaptuje nowości zza granicy. Wciąż pojawiają się nowe eksperymenty, zwłaszcza ze stylami historycznymi czy nietypowymi dodatkami, których lista jeszcze przez długie lata nie zostanie całkowicie wyeksploatowana. W tej chwili amator piwa, nawet o nietypowym guście i preferencjach smakowych, jest w stanie wybierać z szerokiej oferty, niezależnie od tego czy preferuje piwa mocne, czy bezalkoholowe, goryczkowe, słodkie czy kwaśne. Dla każdego coś dobrego!
6. Powrót do tradycyjnych piw
Drugim zauważalnym trendem jeśli chodzi o piwne smaki, jakby w kontrze do różnorodności, jest powrót do tradycyjnych stylów. Wygląda na to, że część konsumentów jest już trochę zmęczona coraz dziwaczniejszymi piwami z odjechanymi dodatkami. Są to osoby, które chcą się po prostu napić dobrego, zbilansowanego, sesyjnego piwa bez specjalnych fajerwerków, ale takiego które będzie smakować i którym bez ryzyka wpadki można poczęstować znajomych spoza kręgu beer geeków podczas wspólnej imprezy czy grilla u znajomych. Ekstremalne piwne doznania są interesujące, ale po pewnym czasie najwidoczniej zaczynają się nudzić i coraz większe grono piwoszy po tym, gdy spróbowali już wszystkiego wraca do standardowych, znanych od wieków stylów szukając jednocześnie ich współczesnych, dobrych interpretacji.
7. IPA rządzi
Największy odsetek uczestników ankiety, mniej więcej co trzeci badany, wskazał IPA/APA jako swój ulubiony styl, co w czasach po piwnej rewolucji absolutnie nie zaskakuje, zwłaszcza że na rynku wciąż pojawiają się nowe trendy i wariacje na temat tych stylów. W 2019 roku nie można było przeoczyć piw z dopiskiem DDH, czyli Double Dry Hop na etykiecie, mówiącym o dodatkowej porcji chmielu dodawanej podczas chmielenia na zimno, dla jeszcze mocniejszego podkreślenia chmielowych aromatów. Do tego trzeba dodać na pewno nieprzejrzyste, mniej goryczkowe wersje New England IPA. Zgodnie z oczekiwaniami rynku, także wśród premierowych piw najwięcej było IPA oraz APA, co oznacza, że browary chętnie warzą to, czego oczekują klienci i starają się odpowiadać na ich potrzeby.
8. Ale być może już niedługo
Co ciekawe w tym roku aż 20% respondentów odpowiedziało, że nie ma ulubionego stylu lub lubi je wszystkie. Z jednej strony to na pewno wyzwanie dla piwnego rynku, by zapewnić takim osobom wystarczająco szeroką gamę trunków do degustacji, z drugiej dobrych piw jest obecnie tak dużo, że nie trzeba już zamykać się w określonym stylu chcąc pić dobre trunki. Wśród naszych respondentów wciąż istnieje duża grupa kupująca za każdym razem coś innego i nie ustająca w piwnych poszukiwaniach. A im więcej smacznych piw się spróbuje, tym bardziej widać, że zamykanie się w sztywnych ramach piwnych stylów może ograniczać przyjemność degustacji albo zwyczajnie trudno się zdecydować który ze stylów jest tym ulubionym.
9. Amerykańskie chmiele
Amerykańskimi chmielami polskie piwa pachną i smakują! Tylko jedna, najpopularniejsza ich odmiana, Citra, została użyta w co szóstym premierowym piwie 2019 roku, a biorąc pod uwagę całościowe dane chmiele ze Stanów Zjednoczonych wykorzystano aż w 70% piwnych premier ubiegłego roku. Dla porównania wszelkie rodzime, polskie odmiany zostały użyte zaledwie w co ósmym nowym piwie. Dane te są nieco zaburzone ze względu na fakt, że wiele browarów produkuje swoje flagowe produkty od lat według niezmienionych receptur, a statystyki dotyczą tylko nowości. Jednak od czasów piwnej rewolucji używanie amerykańskich odmian chmielu to standard, polski konsument lubi ich smak i aromat, a pozbawione ich polskie piwowarstwo byłoby znacznie uboższe.
10. Piwo w supermarketach
W odpowiedziach naszych respondentów widać też wyraźnie jeszcze jeden trend – systematycznie spada udział małych sklepów, a w ostatnim roku również sklepów i lokali specjalistycznych jako miejsca zakupu piwa. Zyskują natomiast duże sklepy i dyskonty. Widać tu wyraźnie trend dostrzegalny także w pozostałych gałęziach handlu – sklepy wielkopowierzchniowe skuteczniej wabią do siebie klientów w ciągu tygodnia niż mniejsze podmioty i zamiast tracić na wolnych niedzielach, to zyskują. Dotyczy to także rynku piwa i związane jest z zarówno z często organizowanymi promocjami i korzystnymi cenowo okazjami, jak i z ogromnym poszerzeniem piwnej oferty przez największych graczy rynkowych. A wyedukowany jak nigdy wcześniej klient, który wie, co lubi, nie potrzebuje już aż tak bardzo pomocy doradcy w wyborze i jest w stanie samodzielnie się obsłużyć przy sklepowej półce.
Obraz rynku piwa anno domini 2019 jest niezwykle ciekawy i różnorodny – jesteśmy bardzo ciekawi jakie zmiany i trendy czekają nas w 2020 roku.
Piwne podsumowania społeczności Birofilia.org z lat ubiegłych:
—
Badanie „Piwne podsumowanie 2019 roku” zrealizowano w dniach 31 grudnia 2019 – 19 stycznia 2020 w oparciu o społeczność profilu Birofilia.org na Facebooku. W badaniu udział wzięło 208 piwnych pasjonatów. Dane na temat premier piwnych pochodzą z podsumowania przygotowanego przez Zwrotnica.com.pl.