5 mitów o piwie bezalkoholowym

Piwo bezalkoholowe to świetna alternatywa dla miłośników złotego trunku, którzy nie chcą lub nie mogą spożywać alkoholu, a kochają smak piwa.

Podbija serca birofilów i światowe rynki. Przy okazji coraz większej popularności piwa bez procentów narodziło się kilka mitów dotyczących piwa bezalkoholowego. Warto im się przyjrzeć…

450_cruzcampo.png

1. Piwo bezalkoholowe jest bez smaku
To mit i często można spotkać się ze stereotypem, że piwo bezalkoholowe jest niepełne w smaku, brakuje mu charakterystycznej goryczki czy słodowych nut. Podobnie jak w wypadku konwencjonalnego piwa, goryczka to efekt chmielenia i nie ma związku z zawartością alkoholu, podobnie jest ze słodowością, która wynika z użytych do produkcji surowców, więc piwo bezalkoholowe zawiera ją tak samo jak tradycyjne. Ze względu na to, że proces produkcji piwa bezalkoholowego jest zbliżony do warzenia standardowego piwa, nic nie ogranicza piwowarów w tworzeniu piwa bez procentów w każdym stylu piwnym, na jaki mają ochotę. Browary mają w swoich ofertach nie tylko bezalkoholowe lagery czy radlery, w sklepach możemy z powodzeniem spotkać IPĘ, APĘ, witbiera czy znane ze sporej mocy portery czy koźlaki z minimalną lub zerową jego zawartością. Na rynku dostępny jest nawet bezalkoholowy wariant Desperadosa.

700_warka_radler.png

Jeśli chodzi natomiast o goryczkę, to zależy ona od ilości, jakości oraz odmiany chmielu użytego w trakcie produkcji i może mieć mniej lub bardziej intensywny smak oraz różne bukiety zapachowe. Bogaty smak i aromat oraz szereg zalet piw bez procentów potwierdza coraz prężniej rozwijający się, zarówno w Polsce, jak i na świecie, rynek tego typu trunków – w roku 2018 w naszym kraju wzrosty w tym segmencie sięgneły niemal 80% i był to globalny rekord, jednak w innych krajach bezalkoholowa rewolucja też ma się nieźle. Obecne nad Wisłą możemy się pochwalić całkiem bogatym wyborem piw bezalkoholowych i co rusz browary rozszerzają swoją ofertę w tym zakresie, np. do specjalności Żywca dołączyło piwo Białe 0,0%, a wśród Radlerów Warki pojawiło się pierwsze ciemne piwo bezalkoholowe w Polsce! W 2021 roku tylko w ofercie Strefy Zero było aż 11 bezalkoholowych piw do wyboru. Pełną listę dostępnych piw możecie znaleźć tutaj.

 

 

700_heineken_0.png

 

2. Piwo bezalkoholowe jest całkowicie pozbawione alkoholu
Zgodnie z polskim prawem piwo bezalkoholowe to trunek, w którym rzeczywista moc alkoholu nie przekracza 0,5% objętości. Na półkach w dobrych piwnych sklepach można znaleźć napoje, które mieszczą się w tych normach, a nawet takie, które w ogóle są pozbawione alkoholu (0%) a mimo tego zachowują wyśmienity piwny smak. Warto rozglądać się za Strefą Zero, gdzie znaleźć można tylko piwa całkowicie pozbawione alkoholu, które są w pełni bezpieczne także dla kierowców, kobiet w ciąży i karmiących.

450_zlaty_bazant.png

 

3. Piwo bezalkoholowe wyklucza prowadzenie samochodu
Piwo bezalkoholowe najczęściej wybierane jest właśnie przez kierowców! Dla porównania 0,5% alkoholu, czyli tyle ile maksymalnie może zawierać piwo określane jako bezalkoholowe, może mieć również kefir, kiszona kapusta, sok winogronowy czy chleb pieczony na zakwasie. W organizmie zachodzi stały proces metabolizmu, który powoduje stały rozkład alkoholu co w przypadku np. kefiru powoduje, że szybciej następuje jego trawienie niż przyjmowanie podczas picia. Jeśli jednak chcecie być 100% bezpieczni za kółkiem pamiętajcie, że możecie sięgnąć po piwo 0,0% i cieszyć się ulubionym smakiem do woli!

400_bintang.png
250_birra_moretti_zero.png

4. Piwo bezalkoholowe jest niezdrowe
Piwo kojarzone jest z niezdrową dietą i tłustymi przekąskami, jednak to szkodliwy stereotyp. W tradycyjnym piwie, napoju przygotowywanym na bazie roślinnych składników, najbardziej niezdrowy jest alkohol, którego wpływ na organizm jest doskonale znany. Jednak w wypadku piwa bezalkoholowego ten element nie występuje i nie musi być brany pod uwagę. Po trunek bez procentów często sięgają sportowcy, osoby na specjalnych dietach oraz osoby prowadzące zdrowy i aktywny tryb życia, które nie chcą na co dzień rezygnować z ulubionego piwnego smaku, jednak różne okoliczności wykluczają w ich przypadku picie konwencjonalnego piwa. Piwa o zerowej zawartości alkoholu przez niektórych dietetyków sportowych uważane są za napoje izotoniczne, szybko uzupełniające elektrolity, mikro- i makroelementy, dodające energii i regenerujące ciało. Dzięki zawartości polifenoli piwo bezalkoholowe obniża zawartość leukocytów we krwi, czyli odczynu zapalnego, częstego u osób regularnie trenujących sporty siłowe.

700_zywiec_0.png

5. Piwo bezalkoholowe trudno znaleźć w na sklepowych półkach
To największy mit! Zarówno w supermarketach, jak i w mniejszych sklepach coraz powszechniejsza jest Strefa Zero, czyli miejsce przeznaczone wyłącznie dla piw bezalkoholowych. W specjalistycznych sklepach można spotkać całkiem niezły wybór takich trunków, który dodatkowo wzbogacony jest zazwyczaj o ofertę piw zagranicznych bez procentów. Rynek piw bezalkoholowych rozwija się na całym świecie, a w Polsce wzrosty w tym segmencie biją wszystkie rekordy, dodatkowo średnia zawartość alkoholu w spożywanych trunkach z roku na rok spada, a najmłodsze pokolenia konsumentów w ogóle nie zwracają uwagi na moc trunku, a jedynie na jego walory smakowe. Oznacza to, że w piwie nie szukamy już alkoholu, a jakości oraz wyjątkowego i niepowtarzalnego smaku. I piwo bezalkoholowe konkuruje już nie tylko ze swoim tradycyjnym odpowiednikiem, ale coraz częściej z gazowanymi napojami i słodkimi sokami. Jeśli kochasz piwo, to chętnie wybierzesz je także w sytuacji, kiedy alkohol nie jest wcale potrzebny i będziesz cieszyć się ulubionym smakiem bez konsekwencji!

250_buckler.png

Fotografie Strefy Zero: Autorka Kinga Poznańska