Ciasteczka z młóta browarnianego

Warzysz piwo w domowych warunkach lub masz rzemieślniczy browar i nie wiesz jak wykorzystać wysłodziny? Nie wyrzucaj młóta - zobacz do czego można je wykorzystać!

Polskie browary stoją w czołówce pod względem efektywności wykorzystania wody wykorzystywanej do uwarzenia piwa, coraz więcej browarów decyduje się na sprzedaż piwa w zwrotnych butelkach, które są ponownie wykorzystywane, korzystają z zielonej energii i wdrażają w życie zasady zrównoważonej gospodarki. Pomimo takich działań na rzecz środowiska, nie da się całkowicie uniknąć odpadów, które powstają w trakcie warzenia piwa. W browarach rzemieślniczych i domowych zużycie wody i energii jest znaczące, a podczas produkcji powstaje wiele odpadów.

Co można zrobić, by ulżyć środowisku w domowej i rzemieślniczej skali, a jednocześnie dać odetchnąć portfelowi? Czas przyjrzeć się słodowi stanowiącemu najważniejszy po wodzie składnik piwa, a właściwie temu co zostaje po gotowaniu i filtrowaniu brzeczki, czyli wysłodzinami, które nazywane są także młótem. Stanowi ono większość masy odpadów wytwarzanych w browarach. Największe browary radzą sobie z nim w mig, sprzedając je jako paszę dla zwierząt lub do wykorzystania rolniczego. Wysłodziny dzięki wysokiej zawartości białka, sięgającej nawet 38% w wysuszonych odpadach, dużej ilości błonnika i składników mineralnych są chętnie spożywane szczególnie przez krowy. Młóto jest dla nich przysmakiem, który dodatkowo poprawia jakość mleka.

slod_500.png

Wysłodziny oraz gęstwa drożdżowa stanowią także świetny surowiec do produkcji biogazu. Wraz z innymi odpadami z produkcji rolniczej można z nich wytworzyć taką ilość gazu, by pokryć zapotrzebowanie energetyczne do ogrzewania kotłów warzelniczych. Przefermentowane odpady (fermentacja metanowa) w następnym kroku wykorzystywane są do użyźniania gleby, dzięki temu niemal 100% organicznych odpadów z browaru zostaje dobrze zagospodarowana.

Innym kierunkiem zagospodarowania odpadów browarnianych w Polsce jest wykorzystanie ich do pieczenia wysokobiałkowego chleba o znacznej zawartości błonnika. Piekarnie to idealni odbiorcy młóta dla małych browarów rzemieślniczych.

W stanie mokrym – tylko po nieznacznym odfiltrowaniu wody wygląda ono jak drobna kasza i właśnie tak może być spożywane. Po wysuszeniu wysłodziny przyjmują zazwyczaj postać płatków lub kaszy i stanowić mogą wartościowy składnik muesli czy pełnoziarnistych wypieków. Zmielone na mąkę razową, wykorzystywane są do pieczenia specjalnych wysokobiałkowych chlebów dla sportowców i osób dbających o figurę. Drobniejsza mąka z wysłodzin dodawana może być również do tradycyjnego chleba.

Wypiekanie chleba, ciastek i robienie muesli to najlepsze możliwe zagospodarowanie młóta w domowym browarze.

Jeżeli nie hodujemy zwierząt gospodarskich, które z chęcią zjadłyby wysłodziny, nie chodzimy na ryby, gdzie zużyty słód mógłby być wykorzystywany jako zanęta i żyjemy w mieście bez możliwości założenia kompostownika, to zawsze możemy wykorzystać w ten sposób sporą część odpadów z domowej produkcji piwa.

Stout floats – piwo i lody

Coś w sam raz dla łasuchów - waniliowe lody, bita śmietana, czekolada i kremowy stout o subtelnym smaku. Mistrzostwo!
Czytaj dalej

Z jednej warki w domowych warunkach może powstać nawet kilka kilogramów mokrego młóta, nie warto wyrzucać go do śmietnika, lecz chociaż część wysuszyć, zamrozić lub wykorzystać wilgotne. To ostatnie zastosowanie świetnie sprawdzi się w zdrowszej wersji naleśników, ciast czy placków. Wystarczy za pomocą blendera rozdrobnić je na papkę i dodać do ciasta pamiętając o zmniejszeniu ilości wody lub mleka, by masa miała odpowiednią konsystencję.

Suszenie młóta w piekarniku może zająć kilka godzin, więc lepiej wykorzystać do tego rozgrzane kaloryfery – wykorzystując papier do pieczenia umieścić cienką warstwę wysłodzin i pozostawić na noc. Tak wstępnie wysuszone młóto można dosuszyć w piekarniku lub na suszarce do owoców i grzybów, następnie zmielić za pomocą robota kuchennego lub pozostawić w formie płatków i przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku. Co można z nich zrobić? Polecamy zdrowe ciasteczka na zimowe i jesienne poranki, które dodadzą energii i zapewnią właściwą porcję odżywczych. Bardzo łatwe w wykonaniu, wychodzą pyszne nawet początkującym, więc na pewno sobie poradzicie!

Ciasteczka z młóta

ciasteczka_700.png

Składniki:

  • ¾ szklanki wysuszonego młóta
  • 2 garści mieszanki bakalii z ziarnami słonecznika oraz dyni
  • pół garści posiekanych orzechów np. włoskich lub laskowych
  • łyżeczka przyprawy korzennej do piernika
  • małe, słodkie jabłko lub gruszka
  • 2 banany
  • 4 kostki czekolady gorzkiej lub deserowej

Banany rozgnieść widelcem na papkę, jabłko zetrzeć na tarce i odsączyć sok, wymieszać składniki. Posiekać orzechy, bakalie i czekoladę. Do masy powstałej z owoców dodać stopniowo młóto (w naszych ciasteczkach najpierw zmieliliśmy młóto w blenderze) oraz pozostałe „suche” składniki, dokładnie mieszając. Powinna powstać lepka, gęsta masa z której da się uformować kulki wielkości orzecha włoskiego. Nagrzej piekarnik do 180 stopni i wyłóż blachę papierem do pieczenia. Za pomocą mokrej łyżki lub w palcach formuj kulki, które po ułożeniu na blaszce rozgnieć delikatnie łyżeczką, tak by powstały grube placuszki. Piecz od 30 do 40 min.

Smacznego!