Butelka czyli luksus dla bogaczy

Historycy są zgodni, że liczne próby butelkowania piwa na małą skalę i własne potrzeby miały miejsce w Anglii po roku 1550. W roku 1615 w podręczniku dla brytyjskich pań domu pojawiło się nawet pewne ostrzeżenie...

Kiedy zamiast beczki można było sięgnąć po butelkę? Od jak dawna możemy pić piwo z butelki?

Historia butelkowanego piwa nie jest tak długa, jak mogłoby się wydawać – tradycyjnie pomysł ten w nowożytnej historii przypisuje się anglikańskiemu duchownemu z Hertfordshire Aleksandrowi Nowellowi, żyjącemu w XVI wieku.

Dlaczego Browar w Żywcu jest Arcyksiążęcy?

O historii rodu Habsburgów, ich genealogicznych powiązaniach, polskości oraz ciekawostkach z nimi związanych rozmawiamy z historykiem Adamem Traczem.
Czytaj dalej

Historycy są zgodni, że liczne próby butelkowania piwa na małą skalę i własne potrzeby miały miejsce w Anglii po roku 1550. W roku 1615 pojawia się nawet w podręczniku dla brytyjskich pań domu ostrzeżenie, żeby butelki z piwem przechowywać w pojemnikach z piaskiem w chłodnej piwnicy. Korki, którymi zamykano butelki, miały dużą szczelność i wytrzymałość większą niż ówczesne szkło ;)

patent_pismo.jpg

W handlu pierwsze butelkowane piwa pojawiają się dopiero w II połowie XVII wieku, są jednak towarem luksusowym, bardzo drogim i powstają niemal wyłącznie na eksport. Piwo zamykane jest zarówno w szklanych butelkach, zbliżonych do używanych współcześnie, jak i w kamionkowych antałkach, które wprawdzie były nieco trwalsze, ale też znacznie cięższe.

400_porter.png

Jeszcze w roku 1835 londyński browar Barclay Perkins butelkuje zaledwie 4% swojej produkcji! Wszystko zmienia się w XIX wieku za sprawą 2 wydarzeń – pierwszym z nich było zniesienie podatku od szkła w Anglii w roku 1845, drugim odkrycie pasteryzacji, która zabija drobnoustroje i pozwala na dłuższe przechowywanie piwa bez ryzyka jego zepsucia.

400_marcowe.png

Produkcja piwa w butelkach niemal całkowicie wyparła wcześniej wykorzystywane beczki drewniane – mniejsza pojemność, niższe koszty, łatwość transportu i przechowywania, brak wpływu na smak, trwałość napoju, a przede wszystkim większa wygoda przesądziły sprawę. Bednarz to obecnie ginący zawód, chociaż branża piwna ma się świetnie!

400_cesarskie.png

Trudno uwierzyć, że zaledwie 150 lat temu mielibyśmy problem chcąc wypić małe piwko w domowym zaciszu, a obecnie wybór jest niemal nieograniczony!

 

Fotografie pochodzą ze zbiorów Muzeum Browaru w Żywcu.