Żywiec Ciemne
To piwo idealne na długie, jesienne wieczory. Barowa pogoda to doskonała okazja, by spotkać się z przyjaciółmi przy Żywiec Ciemne, tym bardziej, że ta nowość dostępna jest tylko w lokalach!
Zazwyczaj sięgamy po jasne pełne, ale piwo ciemne także ma swoich zagorzałych fanów, którzy cenią jego bardziej złożony, bogatszy smak i aromat oraz wyjątkowy wygląd powstający dzięki kontrastowi ciemnego trunku i jasnej, kremowej piany.
Żywiec Ciemne to propozycja uniwersalna, która sprawdzi się zarówno jesienią jak i zimą, która tradycyjnie kojarzy się z ciemnymi, kojącymi, bogatymi pod względem smaku i aromatu piwami, jak i z wiosną czy latem, ponieważ idealnie pasuje do dań z grilla. Piwo możemy połączyć z pieczonym mięsem oraz grillowanymi daniami wegetariańskimi, a także z serami, daniami z wykorzystaniem grzybów, soczystym stekiem czy deserami.
Doskonały, zbalansowany smak to nie przypadek, lecz kunszt specjalistów z Żywieckiej Szkoły Piwowarskiej, którzy wykorzystali unikalną mieszankę 5 rodzajów słodów: jasnego, karmelowego jasnego i ciemnego, monachijskiego oraz pszenicznego w starannie dobranych proporcjach. Dzięki temu piwo jest smaczne, pięknie prezentuje się w szkle i dostarcza ciekawej, przyjemnej odmiany od piw, po które sięgamy na co dzień. Proces warzenia Żywiec Ciemne też jest wyjątkowy, ponieważ na etapie zacierania piwowarzy stosują tradycyjną metodę dekokcyjną, która pozwala na uzyskanie pełni smakowej piwa przy niskiej zawartości alkoholu.
Żywiec Ciemne to piwo uwarzone w stylu ciemny lager (schwarzbier), który charakteryzuje się doskonałą pijalnością i sesyjnością, która zaskarbiła lagerom sympatię piwoszy na całym świecie, połączoną z bogatym bukietem o wyraźnych nutach słodowo-karmelowych. Otrzymujemy więc wszystko co najlepsze z piw jasnych i ciemnych w jednym! Jesienne popołudnie lub wieczór z takim piwem to okazja do celebrowania codzienności – jego łagodny smak, umiarkowana goryczka i niższa niż w standardowych piwach zawartość alkoholu powoduje, że można się nim cieszyć sięgając po kolejne, zwłaszcza gdy towarzystwo i humor dopisują, nawet gdy za oknem szaruga.
Kto z Was już próbował? Jak wrażenia?