Chmiel na urodę

Chmiel zazwyczaj kojarzymy tylko jako ważny składnik piwa. Jednak nie każdy wie, że ma sporo właściwości leczniczych i wspomagających urodę. Do czego można wykorzystywać chmiel w domowym salonie piękności?

Chmiel zwyczajny (Humulus lupulus L.) przywędrował do Europy już w starożytności, używany był do konserwacji piwa już w średniowieczu. Podstawowy surowiec pozyskiwany z rośliny stanowiły wówczas, i jest tak do dziś, owocostany żeńskie, nazywane szyszkami, pozyskiwane ze specjalnych odmian hodowlanych. Tymczasem wśród wilgotnych zarośli, lasów olszowych czy na przydrożach można znaleźć dziko rosnące, aromatyczne pnącze. To właśnie stamtąd w dawnych wiekach kobiety pozyskiwały nie do końca dojrzałe szyszki o zielono-żółtym zabarwieniu, pełne pięknie pachnącego żółtawego proszku. Lepki proszek to lupulina, która zawiera liczne składniki poprawiające urodę i stan zdrowia.

Kwiatostany zbierane były w bezdeszczową pogodę i suszone w przewiewnych zacienionych miejscach, często pod powałą. Jeżeli nie dysponujemy takim miejscem, można wysuszyć je np. na suszarce do grzybów i owoców ustawiając temperaturę pomiędzy 40-50 stopni Celsjusza. Susz przechowujemy w szczelnych pojemnikach, bez dostępu światła – pod wpływem promieni słonecznych szyszki stracą kolor i swoje właściwości. Jeśli samodzielne zbieranie chmielu to nie dla nas, to susz można nabyć także w aptece.

Piwne SPA

Podbija serca pań i zaskakuje panów! Świetnie działa na ciało i umysł, a udział w piwnej ceremonii jest idealnym pomysłem na prezent dla miłośnika piwa!
Czytaj dalej

Kobiety od wczesnego średniowiecza wiedziały, że płukanki z chmielu pobudzają włosy do wzrostu i nadają im piękny wygląd. Regularne stosowanie chmielowego naparu wspomoże walkę z łupieżem i zapobiega wypadaniu włosów. Chmiel pozostawia na włosach nie tylko przyjemny aromat, ale sprawi, że będą miały ładny połysk, będą puszyste, bardziej elastyczne i dłużej świeże. Napar reguluje wydzielanie sebum, dlatego powinny go stosować osoby z silnie przetłuszczającymi się włosami i tłustą cerą. Do płukanek z szyszek chmielu powinni przekonać się również mężczyźni, szczególnie Ci, którzy cierpią na przedwczesne łysienie. Substancje aktywne zawarte w naparze przeciwstawią się zakolom, zapobiegając dalszemu wypadaniu włosów.

Napar leczniczy sporządzamy z 1-2 łyżek rozdrobnionych szyszek chmielu, następnie zalewamy go szklanką wrzącej wody i pozostawiamy pod przykryciem na pół godziny. Gdy nie jesteśmy pewni jakości naszej wody w kranie, możemy użyć wody destylowanej lub butelkowanej wody mineralnej, zawierającej dodatkowe mikro i makroelementy, które wspomogą odżywianie skóry głowy. Po upłynięciu 30 min napar przecedzamy myjemy włosy tak jak zazwyczaj, spłukujemy szampon i inne kosmetyki pielęgnacyjne, a następnie moczymy w naparze włosy, delikatnie i dokładnie masujemy nim skórę głowy i pozostawiamy go na włosach bez spłukiwania.

700_450_chmiel_uroda.png

Suche, łamliwe włosy z rozdwojonymi końcówkami znajdą ukojenie w chmielu. Na przesuszającą się skórę głowy oraz zniszczone włosy powinniśmy zastosować odżywczy kompres ze zmiksowanych szyszek z dodatkiem oleju lnianego lub słonecznikowego. Ilość składników zależy od długości włosów, maska powinna mieć konsystencję papki. Do odżywczego zabiegu potrzebny jest ciepły ręcznik (może być rozgrzany na kaloryferze lub zamoczony w gorącej wodzie i mocno wyciśnięty) oraz foliowy kaptur lub zwykła folia spożywcza. Olej delikatnie podgrzewamy (ma być ciepły, nie gorący!), dodajemy do niego szyszki chmielu i miksujemy na papkę. Maskę nakładamy na całą długość włosów oraz wmasowujemy w skórę głowy. Nakładamy foliowy kaptur lub owijamy włosy i głowę folią spożywczą, a następnie zawijamy je w ciepły ręcznik. W trakcie zabiegu, który powinien trwać 15 min, ręcznik powinien być ciągle ciepły – można nagrzać kilka ręczników, lub jeden moczyć w ciepłej wodzie i wykręcać. Po upłynięciu kwadransa, włosy myjemy tak jak zazwyczaj. Kompresy należy stosować co najmniej 2 razy w miesiącu, po dłuższym stosowaniu włosy staną się bardziej elastyczne i nawilżone, a odżywione cebulki włosów zostaną pobudzone do wzrostu.

Podobną papką wykonaną z 2-3 łyżek zmiksowanych na proszek szyszek chmielu i łyżki oleju sojowego lub słonecznikowego można zastosować na cerę. Maseczkę powinno się nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu, a następnie pozostawić do wyschnięcia przez 10-15 min. Chmiel zapobiega starzeniu się skóry, zapewniając jej piękny, młody wygląd na dłużej. Maseczka przywraca skórze jędrność i zdrowy wygląd, polecana jest już od pierwszych oznak starzenia się cery.

700_450_chmiel_na_urode.png

Dzięki właściwościom bakteriobójczym, przeciwgrzybiczym, antywirusowym i pobudzającym wytwarzanie interferonu czyli substancji zapewniającej odpowiedź organizmu na atakujące patogeny, wywary lub wyciągi alkoholowe z chmielu mogą być stosowane do płukania np. przeciwko grzybicy, opryszczce wargowej czy na trudno gojące się ranki i niewielkie zadrapania. Gdy wrócimy z basenu, czy przymierzalni, gdzie staliśmy bosymi stopami na podejrzanym podłożu, warto poświęcić chwile na moczeniu nóg w chmielowym wywarze. Sporządzić go można z 3 łyżek rozdrobionych szyszek oraz 2 szklanek zimnej wody, miksturę gotujemy pod przykryciem przez 10 min, doprowadzamy do wrzenia, następnie wyłączamy źródło ciepła i pozostawiamy do przestygnięcia na 15 min.

Chmiel jest wspaniałym kosmetycznym dodatkiem, jeżeli nie mamy czasu na tworzenie własnych kosmetyków z suszonych szyszek możemy sięgnąć na sklepową półkę. Chmiel można znaleźć w sporej ilości produktów do pielęgnacji włosów i ciała. Jeśli nie mamy problemu z włosami czy skórą możemy wykorzystać napar z 2 garści szyszek do relaksującej i odżywczej kąpieli. Pół godziny w wannie w towarzystwie chmielowego aromatu uspokaja skołatane nerwy, regeneruje skórę i odmładza!