O piwie, które popłynęło w świat
W latach 50 pozazdrościliśmy Czechosłowacji, że ich piwo tak świetnie sprzedaje się zagranicą. Rozpoczęto więc i u nas poszukiwania trunku nadającego się na eksport.
Nie mogliśmy być gorsi od Czechów, więc w Warszawie zapadła decyzja, że polskie piwo popłynie świat! Jedynym kandydatem do roli trunku eksportowego było piwo z browaru w Żywcu – dzięki bohaterstwu swoich pracowników zakład uniknął wysadzenia i produkował piwo niemal nieprzerwanie, zarówno podczas II wojny światowej i niemieckiej okupacji, jak i później.
W latach 50 trwały więc w Żywcu prace zarówno nad piwem eksportowym, które musiało mieć większą trwałość i powtarzalną, wysoką jakość, jak i nad adekwatnym do okoliczności znakiem towarowym – znacjonalizowany browar nie mógł przecież podpisywać się burżuazyjną, arcyksiążęcą koroną Habsburgów znaną sprzed wojny. Odwołania do folkloru i popularnej wówczas góralszczyzny, były powszechne i nikogo nie dziwiły, więc w logo piwa Żywiec pojawiła się tańcząca para w krakowskich, kolorowych strojach. Miała ona zwrócić uwagę amerykańskiej Polonii, już wówczas licznej i silnie przywiązanej do tradycji regionów, z których się wywodzi. Ustawione po obu stronach centralnego znaku postacie, męska i kobieca, pełnić miły rolę heroldów podtrzymując tarczę, na której widnieją: trzy świerki symbolizujące czyste, górskie środowisko, data 1856 umieszczona wewnątrz zębatki oraz napis ŻYWIEC bezpośrednio wskazujący na miejsce produkcji.
Już w roku 1956 pojawił się pierwszy importer – firma LUTOM Importers Ltd. Inc., której właścicielem był potomek polskich emigrantów. Piwo żywieckie pojechało do Stanów Zjednoczonych ubrane już „po nowemu” i za oceanem cieszyło się ogromnym powodzeniem. Tańcząca para doskonale trafiła w gust odbiorców przywodząc na myśl emigrantom i ich potomkom ojczyznę.
Głównym odbiorcą produktów Grupy Żywiec w USA jest Polonia. Według naszych danych jest to około 70%. Pozostałe 30% to Amerykanie, którzy maja jakikolwiek związek z Polonią poprzez małżeństwa, przyjaźnie, koleżeństwo, miejsce zamieszkania. Kupując piwo Żywiec, Polonia kieruje się przede wszystkim sentymentem. Klient kupuje polski produkt, który przypomina o ojczystym kraju. Smak też oczywiście jest ważnym czynnikiem decydującym o wyborze piwa
mówi Bogdan Pajor który zajmuje się importem piwa żywieckiego w Amtec International of NY Corp.
Co ciekawe znak tańczącej pary okazał się uniwersalnym i trwałym symbolem – przetrwał próbę czasu zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. Dopiero u progu XXI wieku została podjęta decyzja o powrocie do habsburskich korzeni symbolizowanych przez koronę oraz nadaniu logotypowi bardziej dynamicznego i nowoczesnego charakteru, jednak bez zrywania z tradycją. Warto zwrócić uwagę na to, że w nowym millenium tancerze zbliżyli się do siebie – góralska para tańczy teraz ze sobą, a nie jak wcześniej obok siebie. Oto znak czasów :)
Zaprojektowane dla Polonii piwa z Żywca okazały się sukcesem i znalazły swoje stałe miejsce na międzynarodowym rynku – w roku 2016 stanowiły one większość polskiego eksportu w tej kategorii, co druga butelka eksportowanego z Polski piwa to właśnie Żywiec. Docierają one obecnie do 30 krajów, m. in. USA, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Kanady, Niemiec, lecz też tak egzotycznych rejonów jak Korea Południowa, Australia czy Wyspy Zielonego Przylądka. Na pokładach samolotów Polskich Linii Lotniczych LOT Żywiec to jedyne dostępne polskie piwo, więc dla wielu turystów jest jedną z rodzimych marek, z którą mają kontakt jeszcze zanim dotrą do naszego kraju.
Amerykanie mają problem w wypowiedzeniem słowa Żywiec. Najczęściej spotykana forma wymowy jest: ZAJLYK lub ZYVIEC. Należy jednak pamiętać, ze Amerykanie lubią obco brzmiące nazwy i nie poddają się tak łatwo próbując wymówić słowo w innym języku.
dodaje Bogdan Pajor
Amerykanie zwracają też uwagę na to, że Żywiec to piwo typu lager, wyprodukowane w Europie.
Wygląda na to, że po 60 latach od stworzenia pierwszego logotypu z tańczącą parą spełniła on swoje zadanie. Żywiec nie tylko pozostaje najbardziej rozpoznawalnym piwem z Polski, ale stale zwiększa swój udział w eksporcie. W browarach Grupy Żywiec warzony jest niemal co drugi litr piwa wysyłany zagranicę. Tańcząca para nieodmiennie kojarzy się z jakością i piwowarską tradycją.